Blogowa reaktywacja - pogaduchy i blogowy plan

 Hej Hej, ani się obejrzałam i zleciały prawie 2 miechy od ostatniego posta na blogu. W mojej głowie wykreowało się mnóstwo pomysłów na wpisy, ale nie blogowałam wiele bo lato wykończyło mnie doszczętnie. Na szczęście (!) zawitała jesień, właśnie gotuję mniamiczną warzywną zupę, na włosy śmignęłam olej słonecznikowy bo lato moje loczę zmasakrowało również i zasiadłam z ukochaną herbatką z melisy i pigwy oraz nowym albumem Epici w słuchawkach by pisać.

Lato było koszmarne - duszno do tego stopnia że poczułam się wykończona. Ja naprawdę nie lubię, gdy nie mam czym oddychać, świeżo po kąpieli jestem zlana potem i w ogółe non stop jestem zlana potem, organizm jest przegrzany i wariuje. Nabawiłam się niezłej makabry żołądkowej bo od wiecznego przegrzania straciłam apetyt i czułam się naprawdę chora. Najgorsze było to, że non stop miałam skurcze i obolałe mięśnie, więć przejście kilometra było nie lada wyczynem. Przerzucenie się na wegańskie żywienie uratowało mnie od tego koszmaru, zaczęłam czuć się co raz to lepiej i po 3 miesiącach jest dobrze. C ozabawne ból mięśni, mdłości i ból brzucha powraca po zjedzeniu mięsa,czuję się po nim tak samo źle jak po glutenie. Dlatego z radością porzucam mięso całkowicie i nie tęsknię - nigdy go nie lubiłam :D

Kolejną masakrą były włosy po prawie 3 miesiące królowało rozgumienie na przemian z siańskiem. Wyglądałam jak Yeti, do tej pory nie ogarnęłam pielęgnacji, ale jest dużo lepiej. Z pewnością wkrótce bęzie jakaś aktuzalizacja. Szkoda tlyko, że moja walka z wypadaniem poszła w piach ponieważ włosy są suche tak bardzo żę sypią się jak suche igły z choinki. W porę się obudziłam że działanie przeciw wypadaniu latem nie ma wielkiego sensu i zachowałam jedną wcierkę i szampon na teraz, oby były efekty. Wiem że szampon odwala robotę, ale jak wspomniałam przy wiecznym przesuszu włósy sypią m isię z suchości.

Popróbowałam sporo produktów do twarzy, wiem że zdecydowanie napiszę o nich coś więcej. A poza tym czego można się na blogu spodziewać?
Wpisu o szamponach bez chlorku sodu, sposobach aplikacji różnych kosmetyków i efektach, wpisy o bublach i dobrych produktach, zoom na moje rozgrywki z The Sims 2 i THe Sims 3, coś o jedzeniu, relaksowaniu i efektach stosowania pewnej roślinki na wypadanie. Kolejność przypadkowa, ale jeśli kogoś ciekawi któryś z tematów to zapraszam już wkrótce :D




Komentarze

  1. O tak, The Holographic Principle potrafi nastroić do działania ❤️️ również nienawidzę lata, oprócz złego samopoczucia wariują mi włosy - skalp się przetłuszcza, włosy się przesuszają, wariuje mi cera twarzy i jakoś tak wszystko jest nie tak... zdecydowanie bardziej wolę wiosnę czy jesień :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz