ulubiona aloesowa emulsja do mycia twarzy (i nie tylko)

Już od około 6 lat praktykuję oczyszczanie twarzy bez użycia detergenów i mydeł. Przez większość czasu sięgałam po olej kokosowy bo ten doskonale sprawdza się u mnie do oczyszczania, próbowałam też kremowych cleanserów do oczyszczanai ściereczką, aż pewnego razu... Wyczytałam gdzieś, że istnieje coś takiego jak olejki myjące czyli po prostu olej z emulgatorem.
W domu zawsze mam jakiś olej do zużycia czy to oliwa czy winogrono, a wtedy na półce stał zapomniany żel aloesowy. Z aloesem nie polubilismy się ani do pielęgnacji włosów ani twarzy. Pomyslałam że bardzo chciałabym takiego olejku myjącego spróbować, a przecież taki żel zawiera emulgator, zaś kolekcja niechcianych olei się nie zmniejszała więc co mi tam, ukrece sobie swój.
Na oko, srednio 1:1 dałam żel aloesowy, olej, wstrząsnęłam i użyłam do mycia twarzy. Od tego czasu jestem zachwycona - taka emulsja bardzo szybko i bezboleśnie oczyszcza twarz nawet z najbardziej hardkorowego makijażu i daje doskonałe odświeżenie. Moją ulubioną mieszanką jest oliwa z oliwek pomieszana z żelem aloesowym Dr organics w różnych proporcjach, zwykle jest to 1:1. Zdarza m isię też dodawać olejki eteryczne. Takie połączenie oliwy, aloesu z Dr organics który już sam ma subtelny świezy zapach oraz olejku bergamotki czy pomarańczy dodatkowo dostarcza wspaniałych doznań zapachowych i relaksuje o poranku jak i wieczorem.

Plusem tego wynalazku jest to że możecie też go użyć na podrażnioną skórę po opalaniu jako kremowidła albo sprezentować swojemu mężczyźnie jako ulgę po goleniu. Mimo trądziku nie zauważyłam by ta metoda pogarszała sprawę, wręcz przeciwnie, jest to jeden z najważniejszych punktów pielęgnacji twarzy dla mnie bo dzięki temu już nie mam takiej rzeźni jak po żelach czy mydłach.
Polecam bardzo, ja jednorazowo przygotowuję 100ml i starcza mi to na 2 tygodnie przy codziennym używaniu (makijaż myję dwukrotnie, ilość wielkości ziarna fasoli)..


Komentarze

Prześlij komentarz